niedziela, 8 czerwca 2014

Historia Charlotte - rozdział drugi

Rozdział 2 Na własnych skrzydłach
Idąc przed siebie głos, który słyszała dziewczyna stawał się coraz intensywniejszy. Błądziła niespełna godzinę po coraz to niższych i mroczniejszych korytarzach katakumb. Nagle Charlotte trafiła na drzwi do sali koncertowej. Otworzyła je. Jej wzrok przykuła ognistowłosa kompozytorka - Operetta. Grała ona na pianinie - ulubionym instrumencie fioletowowłosej. Charlotte postanowiła podejść bliżej.
- Cześć. Przepraszam, że nachodzę Cię tak znienacka, ale przepięknie grasz, nie mogłam się oprzeć! - pochwaliła ciemnowłosa.
Operetta odwróciła się w stronę Harpii.
- Dziękuję! Miło, że ktoś docenia. Mam na imię Operetta. A ty? - powiedziała muzykantka.
- Nazywam się Charlotte. Lubisz grać na pianinie? - odparła pytająco Charlotte.
- Bardzo! Widzę, że ty też! Łatwo poznać po twojej torbie! - Operetta wskazała na fioletową torbę z motywem klawiszy pianina - Pokażesz mi jak grasz?
- Zgadza się, uwielbiam grać! Dobrze. - Charlotte zasiadła przy czarnym pianinie i zaczęła grać piękną piosenkę autorstwa swojej babci.
Minęło kilka minut, a Operetta zachwycona grą koleżanki zaczęła głośno klaskać.
- Nie spodziewałam się, że tak pięknie grasz! - wykrzyknęła córka Upiora z Opery.
- Dziękuję. To moja pasja. - zarumieniła się dziewczyna.
Charlotte skierowała swój wzrok na plakat wiszący na smolistych drzwiach:

Konkurs!
Serdecznie zapraszamy do wzięcia udziału w konkursie muzycznym!
Dozwolona jest gra na dowolnym instrumencie.
Konkurs odbędzie się w wampiteatrze, w dniach: 15, 16 czerwca 2014 roku.
Z upiornymi pozdrowieniami
Organizatorzy
- Zgłaszasz się? - spytała Charlotte.
- Nie, wolę grać dla siebie. - odpowiedziała muzykalna dziewczyna.
- Może i masz rację... - zadumała się Harpia.
Charlotte spojrzała na czarny zegarek widniejący na jej lewej ręce.
- O nie! Zaraz się spóźnię! - krzyknęła zielonooka.
Dziewczyna wyciągnęła plan lekcji i ponownie spojrzała na zegarek.
- ...Na ostatnią lekcję!!!
- Żegnaj Operetto, jeszcze dzisiaj tu przyjdę! - pożegnała się.
Nagle Harpia wpadła na przystojnego wilkołaka o kasztanowych oczach i oboje się przewrócili
- Strasznie Cię przepraszam! - powiedziała dziewczyna otrzepując się z kurzu.
- Ależ nic się nie stało!
Dziewczyna z rozmarzeniem patrzyła w piękne oczy młodzieńca.
- CO JA TU JESZCZE ROBIĘ?! - powiedziała do siebie Charlotte.
Otworzyła drzwi i wyszła z sali koncertowej. Charlotte ponownie spojrzała na zegarek i w ostatniej chwili zorientowała się, że jest popsuty, ponieważ zegar wiszący w katakumbach wskazywał odpowiednią godzinę, a popsuty tą samą co wcześniej. Z tego dziewczyna wywnioskowała, że jest już dawno po lekcjach i podążyła ze swoją walizką do przydzielonego jej pokoju. W pokoju nie było najgorzej, lecz dziewczyna usłyszała bardzo niepokojące odgłosy dochodzące z pokoju obok. Lecz nadal na usta ciśnie się pytanie:

"Kim jest tajemniczy chłopak?"

Ciąg dalszy nastąpi ^^
Mam nadzieję, że się spodobało :3

2 komentarze:

  1. Przepraszam że tutaj, ale tak się złożyło :) Chodzi mi o konkurs, który wygrałaś na blogu: ''Ever After High Cerberek''. Proszę o wysłanie reklamy swojego bloga na ten adres: jill.de.noir@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobało się. Czekam na więcej!

    OdpowiedzUsuń